Pieczenie pizzy na kamieniu – ciasto
Pieczenie pizzy na kamieniu –
Recenzja urządzenia
Pieczenie pizzy na kamieniu w elektrycznym piecu.
Od kilku lat przygotowujemy w domu pizzę na cieście drożdżowym. Wypieka się ją w piekarniku w temperaturze 180°C przez około 14-16 minut. Składniki w zasadzie systematycznie się zmieniają, natomiast ciasto i sos który używamy do polania ciasta przed nałożeniem składników pozostaje od początku taki sam. Pizza przygotowana w ten sposób jest bardzo puszysta, ciasto wychodzi grube i miękkie. Kilkakrotnie zapraszaliśmy już na tak przygotowaną pizzę rodzinę i znajomych – chwaląc się własnym ciastem i sosem.
Dostaliśmy do testów urządzenie, które umożliwia pieczenie pizzy na kamieniu w wyższej temperaturze. Wydawało nam się że różnica nie powinna być wielka (jeśli w ogóle miałaby jakaś być), ale obiecaliśmy że przetestujemy więc nie było rady. Ciasto i sos przygotowaliśmy taki sam jak zawsze, zresztą urządzenie zawiera szereg przepisów, ten na ciasto nie różni się w zasadzie od tego który stosujemy do wypiekania w piecu.
Urządzenie jest bardzo łatwe w obsłudze. Po kilku minutach od włączenia, rozgrzane i gotowe do działania. Jedyną trudność sprawiło nam przeniesienie gotowej pizzy na kamienny blat. Rozwałkowaliśmy ciasto na blasze która (po nałożeniu sosu i składników na ciasto) była wkładana do piekarnika. Nie trzeba więc było ruszać ciasta od momentu jego rozwałkowania.
Tymczasem w tym urządzeniu (podobnie jak w prawdziwym piecu do pizzy), konieczne jest przeniesienie pizzy z nałożonymi już składnikami, bezpośrednio na kamienny (gorący) blat. Zadanie to mają ułatwiać dwie drewniane szpachle na których możemy przygotować pizzę przed pieczeniem. Ale jeżeli mamy zbyt lepkie (mokre) ciasto, to jej przeniesienie może wymagać pewnego doświadczenia. Sugeruję, aby na początek mocno oprószyć je mąką. Po 4 i pół minutach (my piekliśmy równe 5 minut), pizza jest gotowa i można ją wyciągnąć z urządzenia.
A teraz pozytywne strony urządzenia – pieczenie pizzy na kamieniu, czyli:
- Ciasto jest REWELACYJNE, pięknie zarumienione, z chrupiącym spodem. Po prostu rewelacja!
- Dotychczas bok pizzy był często niedojadany, wiadomo – mało na nim dodatków, więc zostawały skrawki które potem wyrzucaliśmy (a przynajmniej dzieci).
- Tymczasem teraz mam wrażenie że można by zajadać się samym bokiem pizzy.
- Muszę napisać nawet, że składników na cieście było za dużo. Przeszkadzały one w delektowaniu się smakiem ciasta.
- Czego chcieć więcej – fantastyczne ciasto nie potrzebuje zbyt wielu składników.